Robiąc porządki na komputerze znalazłem zdjęcie zrobione na konferencji WUD Kraków. Slajd pokazuje podejście dwóch stron – zamawiającego oraz agencji interaktywnej – do budżetu. W sumie dość często praktyką panującą na przetargach jest nieujawnianie informacji o środkach jakie dana firma jest w stanie przeznaczyć na dany projekt. Zamawiający boją się sytuacji, że dostawca rozwiązania tak przygotuje ofertę, że wykorzysta cały budżet.

Druga strona – agencja interaktywna – stara się natomiast zaproponować jak najlepsze rozwiązania, jak najnowsze. Rozwiązanie, które jest niebanalne, które odniesie sukces na rynku.

Na koniec następuje konfrontacja – okazuje się, że rozwiązanie zaproponowane przez agencję jest super, ale trzeba je zredukować o 90%. Bo budżet jest za mały…